W pięknym, letnim miesiącu, jakim jest lipiec wraz z Magdą i Mariuszem wybrałem się do Tarnobrzega na sesję narzeczeńską. Boho to styl jaki wybrała para, z którą miałem przyjemność współpracować. Uważam, ze podjęli świetną decyzję, stawiając na sesję właśnie w tym klimacie. Ten wdzięczny styl, to szaleństwo połączone ze swobodą oraz lekkością. Głównie kojarzy się z letnim luzem, wolnością i wygodą. Zwiewne materiały, szorty, do tego ciężkie buty dla przełamania. Delikatnie, a jednak z pazurem. Charakterystyczne dla boho są również paski, rzemyki, troczki, buty rzymianki, skóra i jeans. Tak różne elementy, a tak doskonale ze sobą grają, tworząc niebanalny look.
Stylowa opaska na głowie, rzucający się w oczy naszyjnik, zwiewna, wzorzysta bluzka, odsłonięte ramiona muskane przez lipcowe słońce. Tak właśnie prezentowała się piękna Magda. Jej narzeczony Mariusz również wyglądał doskonale. Zdecydował się na połączenie bieli z beżem, co poskutkowało tym, że świetnie ze sobą współgrali.
Wakacyjna pogoda sprawiła, że mieliśmy dużo energii i nie omieszkaliśmy tego wykorzystać. Nie zabrakło również humoru, co możecie zaobserwować na niektórych zdjęciach. Taka nić porozumienia i śmianie się z samego siebie, to dobra wróżba na przyszłość. W końcu życie we dwójkę nie zawsze jest łatwe. Ale z takim dystansem, jaki ma ta para, wierzę że poradzą sobie ze wszystkim.
Patrząc na nich, czuję tę niesamowitą energię i dobro, które wypływa prosto z ich serc. Współpraca z tak pozytywnymi ludźmi, to jeden z najbardziej ulubionych elementów mojej pracy. Tak w ogóle, widzicie to samo co ja? Jak rozmarzone spojrzenie Mariusza przepada w tych dużych, niebieskich oczach jego narzeczonej? Magda to odwzajemnia i w jej wyrazie twarzy można zauważyć wielką, szczerą miłość, którą darzy narzeczonego. Ach, jakie cudowne emocje przyszło mi uwiecznić!
Sesja narzeczeńska boho – luz, wolność, swoboda
Pamiątka z sesji narzeczeńskiej boho w Tarnobrzegu w postaci fotografii zostanie z nimi na długie lata. Kiedy usiądą za 10, 20 czy nawet 30 lat z albumem w rękach, odkryją na jego kartach historię napisaną przez życie. Warto sprawić sobie taki prezent i móc wrócić do tych szczęśliwych dni w każdej chwili. Taka sesja narzeczeńska boho, to też wspaniała rozgrzewka przed sesją ślubną. Jest świetną okazją do zapoznania się z fotografem, jego stylem, podejściem do Was. Jeśli zdecydujecie się na upamiętnienie Waszego ślubu, to zniknie problem stresu o nową osobę w tym wyjątkowym dniu.
Będziecie mieć poczucie, że fotograf jest Wam już znany i posiada wiedzę na temat oczekiwań, jakie wobec niego macie. Sam fotograf też będzie wiedział na czym Wam zależy w tym dniu i poznając Was wcześniej będzie wiedział więcej o upodobaniach, obawach i w jaki sposób sprawić, abyście byli swobodni przed obiektywem. Brak stresu i spokój, to kluczowe sprawy w tak ważnych dniach. Jeśli również stajecie przed wyborem stylu sesji narzeczeńskiej, to szalona sesja boho poleca się!
Super BOHO sesja. Klimat torów lubię!
Dzięki 🙂 Cieszę się, że się podoba nawet konkurencji 😉