Tym razem miałem przyjemność wziąć udział w romantycznej sesji zdjęciowej na lotnisku Chrcynno niedaleko Warszawy. Należy ono do Aeroklubu Warszawskiego. Wszystkich zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć z tej sesji.
Nietypowe miejsce? Sesja zdjęciowa na lotnisku? To jest coś!
Na plenerze ślubnym spotkałem się z moją parą ze ślubu z Kielc ? Angeliką i Łukaszem. Od początku wiedzieli, że ich romantyczna sesja zdjęciowa odbędzie się właśnie na lotniku. Przy sesji pomagała serdeczna przyjaciółka i świadkowa Pani Młodej ? Marta, za co wszyscy jesteśmy jej niezwykle wdzięczni. W końcu to ona uruchomiła swoje tajne kontakty i super znajomości z właścicielem samolotu.
Sesja przebiegła według planu.. Na początku skupiłem się na zrobieniu kilku kadrów na samym lotnisku. Najładniejsze wyszły zdjęcia, kiedy Młodzi, trzymając się za ręce, spacerowali po lotniku. Uśmiech z ich twarzy nie schodził, a biała suknia pięknie wyglądała w zestawieniu z białą koszulą Łukasza.
Kolejnym punktem tej romantycznej sesji zdjęciowej, były fotografie wykonane na tle samolotu. Biały kolor szybowca był strzałem w dziesiątkę, gdyż idealnie wkomponował się w odzienie Państwa Młodych.
Fotografie wewnątrz samolotu także robią ogromne wrażenie. Szczególnie podobają mi się zdjęcia, kiedy zakochani mają założone słuchawki lotnicze i wpatrują się w siebie, pełnym miłości spojrzeniem. Uważam, że romantyczna sesja zdjęciowa na lotnisku, to bardzo oryginalny pomysł.
Moc wrażeń
Statek powietrzny Pana Piotra Grinholca zrobił na mnie ogromne wrażenie. Smaczku dodaje fakt, iż jest to własnoręcznie tworzone dzieło Pana Piotra w przeciągu tylko, albo aż 5 lat. Naprawdę było warto poświęcić się swojej pasji do latania.
Dla Pary Młodej to była wymarzona i zarazem niezwykle romantyczna sesja zdjęciowa, którą tak właśnie sobie wyobrazili. Sesję dodatkowo ułatwiało mi ich entuzjastyczne podejście do życia. To para pozytywna do granic możliwości. Wisienką na torcie, była piękna pogoda, dzięki której zdjęcia wyszły naprawdę dobrze.
Sesja zdjęciowa na lotnisku nie należy do rzadkości, aczkolwiek nie jest to oklepany pomysł. Liczą się też znajomości, gdyż możliwość zrobienia sobie zdjęć w takim miejscu, nie zawsze jest taka oczywista. Chyba, że któraś ze stron jest pracownikiem lotniska, wtedy taka sesja z pewnością jest łatwiejsza do wykonania. Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego dnia. A Panu Piotrowi życzymy dalszych sukcesów w budowaniu kolejnych maszyn!